Harcerzu, pomóż dzieciom godnie żyć

Dostałam propozycje od Adama Zawadzkiego i Agnieszki Odrobinskiej (ze Szczepu 69wdhiz) uczestnictwa w akcji „pomóż dzieciom godnie żyć” , czyli w zbiórce pieniędzy na dożywienie dzieci ze świetlic KARANU. Miałam zabrać chętne osoby ze swojego zastępu do Warszawy na 20-21.11.2004. Niestety pojechać mogły tylko trzy osoby : Ja, Wiktor i Monika Myszkowska.

W sobotę 20.11.2004 o 7.00 rano zjawiłam się na przystanku autobusowym na ul. Andriollego, ponieważ tam mieliśmy się spotkać. Do 8.00 już przyszedł Wiktor i Monika i udaliśmy się do Warszawy Centrum. Wysiedliśmy przy Makro na al. Jerozolimskich, gdzie spotkaliśmy się z Adamem i jeszcze kilkoma dziewczynkami. Weszliśmy wejściem służbowym (ale tam fajnie jestJ) i zostaliśmy przepuszczeni przez bramki, dostaliśmy puszki i identyfikatory. Adam przedstawił nam kilka zasad i wypuścił na hale. Na początku lekki strach jak będą reagować ludzie, ale wtedy przypomniał nam się WOSP i się rozkręciliśmy. Chodziłam z Moniką i Wiktorem i szło nam bardzo dobrze, ale potem Adam wziął mnie do siebie i było jeszcze lepiej. Zbieraliśmy na głodne dzieci i ludzie różnie reagowali. Denerwowało mnie , że część traktowała nas jak powietrze, a to było gorsze niż powiedzenie „nie dziękuje”. Najśmieszniej było dogadywać się z cudzoziemcami. Jakoś daliśmy sobie rade. Zbieraliśmy od 9.00 do 16.00 i lekko zmęczeni tym chodzeniem i ciągłym mówieniem, ale za to uśmiechnięci i zadowoleni pojechaliśmy do Dziupli na Pole Mokotowskie (czyli do harcówki 69WDHiZ ) aby odpocząć.

Rano o 9.00 znów udaliśmy się do Makro i dowiedzieliśmy się, że wczoraj zebraliśmy ponad 2000 zł. Szczęśliwi weszliśmy na hale, aby dalej zbierać. W niedziele było troszkę gorzej z tym zbieraniem, ale nie poddaliśmy się, ale niestety już około 16.00 wychodziło ze wszystkich zmęczenie, bolały nas usta od ciągłego uśmiechu i mówienia i nóżki od chodzenia, ale byliśmy zadowoleni i nie narzekaliśmy. Mi pod koniec już się język plątał i zamiast mówić „… zbieramy na głodne dzieci…”mówiłam „…zbieramy na gorące dzieci i biedne posiłki..”, ale ludzie i tak dawali J Niekiedy nie nadążałam mówi, a ludzie wsypywali do puszek J to jest miłe i bardzo cieszy kiedy się napracuje i pomaga innym .

Myślę, że akcja się udała, bo zebraliśmy pieniążki dla potrzebujących dzieci , więc do domu wróciliśmy z uśmiechniętymi buziami.

Daria Kłos, 77ODHS



W trakcie drugiego wekendu zbiórki X edycji ogólnopolskiej akcji „Pomóż dzieciom godnie żyć” padł swoisty rekord zbiórki. Harcerzom i harcerkom z Hufca Mińsk Mazowiecki udało się zebrać przez dwa dni 4443,19 zł.

Łączna kwota zebranych przez harcerzy uczestniczących w zbiórce funduszy wynosi już 7485,21 zł.

Akcja dla świetlic Karanu odbywa się dwa razy do roku: przed Wielkanocą i przed Bożym Narodzeniem.
W tym rozpoczęła się 19 listopada a zakończy 12 grudnia na terenie całego kraju. Aby zapewnić wiarygodność i bezpieczeństwo wolontariuszy po raz kolejny już odbywa się na terenie METRO GROUP (Makro, Real, M1). Za zebrane pieniądze kupowane są paczki żywnościowe dla dzieci ze świetlic socjoterapeutycznych KARAN oraz zapewniane są dzieciom ciepłe posiłki w ciągu roku.

KARAN to miejsca, o których same dzieci mówią: Tu mamy ciepłą zupę i miłość. Świetlice te powstają w całej Polsce w tzw „„trójkątach bermudzkich”. Dzieci w tych środowiskach często mają do wyboru świetlicę lub gangi czy też „małą dilerkę”.

Obecnie Karan opiekuje się ok. 2 000 dzieci.

Jest jeszcze możliwość wzięcia udziału w akcji. Czekamy na wasze zgłoszenia!

Wszelkie pytania proszę kierować do Koordynatora Akcji ze strony ZHP phm. Adama Zawadzkiego
e-mail: adam@nowydzwon.pl, tel. 0692544786

źródło: zhp.org.pl